Podsumować – to bardzo trudne słowo (jakże nadużywane w cyfrowym i nie tylko życiu).
Podsumować zgodnie ze stanem faktycznym, zgodnie ze swoją opinią, kręgosłupem moralnym (bo przecież podsumowania to jakby opiniotwórczość, pod warunkiem, że masz jakiś choćby minimalny ogląd sytuacji, bo inaczej to wiesz…), jak się przekonaliśmy, to wielka odpowiedzialność. Fakt, że czasem ciężko trzyma się emocje na wodzy pisząc o doskonałych wyczynach szczególnie kogoś, z kim coś nowego się rozpoczęło i dalej przeżywa, nie zmienia faktu, że może mieć, jak kij, dwa końce.
Mamy tego świadomość, jednak nadal uważamy, że mówić o dobrych sprawach dobrze, a nawet bardzo dobrze i zapraszać, by to potwierdzali inni swoim zaangażowaniem, i w rezultacie osiągniętym spodziewanym efektem, to nadal ważny i piękny eksperyment, z którego kiedyś kolejni pójdą o wiele krótszą drogą, by dalej zapchnąć pod górę ten kamień pod tytułem: rozpoznawalność darta. Akceptacja nowej dyscypliny sportowej wśród obserwatorów.
Mili uczestnicy życia naszego dziedzictwa sportowo-kulturalnego 😉.
Coraz więcej wniosków profiluje główne nurty naszej działalności. Pięknie jest poznawać poprzez doświadczanie. Och, o wiele bardziej nam się to podoba, niż poprzez lekturę. Choć nie umniejszamy, wiemy jednak, że ta droga (przez żywe doświadczenia) da nam o wiele dokładniej opisany i dopasowany obraz, na który reagować będzie można prawie z chirurgiczną precyzją.
A czemu? By mieć nadal wiedzę, czy dobry kierunek – jest dobrze realizowany. Skręciliśmy już kilkukrotnie, posprzątaliśmy też już niektóre zalegające trudne sytuacje. I teraz wiemy, jak sprawować pieczę nad dartem sportowym. Wiemy już, że mamy w tym palmę pierwszeństwa! Z tego, co do nas wraca zrozumieliśmy, że zrobiliśmy to świadomie i świadomie poddajemy się różnym opiniom. I za nie, nawet te bardzo odległe od naszego wektora – dziękujemy!
Turniej Aquanet Series of Darts wyrósł na lidera wśród turniejów, jeśli chodzi o elementy składające się na wydarzenie sportowe. A z racji tego, że jest to turniej przemyślany i realizowany z olbrzymim zaangażowaniem organizacyjnym, spotkał się z bardzo dobrym odbiorem wśród uczestników.
Mamy ciągły przepływ nowych zawodników – to jest nasz nadrzędny cel! Coraz więcej z Was wraca na Przystanek, by zagrać turniej z dobrymi przeciwnikami – to cieszy BARDZO! Dzieje się tak, by zagrać w turnieju z takimi, którzy aspirują do bycia najlepszymi w regionie. I jak dotąd mają podstawy, by tak twierdzić. My też wychodzimy z tego samego założenia. Dlatego jest to turniej treningowo – sportowy. Bo trenują ci, którzy jeszcze nie wygrywają i nie mają „zwrotu” ze swojej sportowej inwestycji. Jednak nadal inwestują i to inwestują najlepiej, jak można. Inwestują w grę na najlepszej scenie, najlepiej przeprowadzonym turnieju, z najlepszymi materiałami do analizy statystycznej. Tak, statystyka w tym sporcie to bardzo ważna składowa, by określić swoje osiągnięcia. I dzięki prowadzeniu turnieju na popularnej stronie www mamy możliwość zaspokojenia tej potrzeby odbiorców na wysokim poziomie. Reszta, jaka przyszła wraz z tą zmianą, powinna być oczywista. Powinniśmy się spodziewać – większego zainteresowania. Czyli większej ilości zawodników, większej ilości sparingów, większej ilości treningów i większej ilości spotkań turniejowo – treningowych. To wszystko powinno dać zwrot w postaci przygotowania nowych zawodników w tym sporcie. Zawodników arcyważnych! Bo jeśli nie liderów, nie samorodnych wirtuozów gry, to przynajmniej solidnych sparingpartnerów do rozwoju swojego (bo on cały czas jest nieustający) i swoich kolegów ze wszystkich miejsc, gdzie gra się w darta.
Forma zawodnicza, jaką obserwowaliśmy już ponad pół roku temu, została znacząco podniesiona. Ilość zawodników grających na poziomie 55+ bardzo wyraźnie wzrosła, a jak wiecie, jest to już powód do zwycięstw w większości darterskich pojedynków, jakie się w regionie rozgrywa. Tak, to jest już gotowy materiał do pracy nad poziomem mistrzowskim. Do tego przejdziemy po kilku miesiącach obserwacji, jakie dokonają się na podstawie danych dostarczanych nam poprzez zaaplikowane do turniejów narzędzie – Nakka. Będziemy się starali zawsze pracować w grupach, mimo, że tego nie zauważycie. Inne przesłania od nas popłyną do zawodników sięgających szczytów gry (w naszych realiach), a inne dla np. początkujących. Będziemy wspólnie analizowali, mówili, omawiali czasem na otwartych panelach dyskusyjnych za pomocą naszych mediów społecznościowych – co można zrobić lepiej, by podnieść jakość swojej gry, a przy okazji rozwijać darta sportowego. Rozwój ten w przeważającej mierze zależy od krajobrazu, jaki tworzą zawodnicy uczestniczący czynnie w środowisku darterskim, a druga część tego „torciku” – to organizatorzy, którzy przez swoje zaangażowanie mogą dać przestrzeń do takich rozważań i działań.
Niezmiernie zapraszamy do wspólnego czerpania z tych dóbr. Zastanówmy się, co jest celem nadrzędnym i po prostu stańmy przy swoich przekonaniach. Bądźmy mniej emocjonalni, bo to nie chodzi o nas, ani o naszych bliskich. To chodzi często o sukces idei sportu, który w naszym kraju jeszcze jest niszowy, a już wkrótce ten obraz może się zmienić. Oceniamy, że zmieni się po wyjątkowym wydarzeniu, jakie PDC do naszego kraju dostarczy za kilka tygodni.
A co potem? Na ile przekujemy w sukces to wydarzenie? Co pozostanie z uwagą tych którzy ją zwrócili na nasze podwórko? Czy i w jakich miejscach damy im możliwość uczestniczenia. Dzielenia się dość osobistymi sprawami, jakim jest osiągnięty sukces – nawet ten w skali minimum z samego początku swojej kariery sportowej, hobby czy pasji, a może drogi czy pomysłu na życie? Czy pozostawimy ich przypadkowi? Czy skierujemy w miejsca, gdzie w plenerze sportowego szacunku, koleżeńskiego zżycia oraz innych elementów tworzących wyjątkowo kameralną atmosferę wydarzeń, będą mogli odsłaniać się, by zająć się istotą tego sportu, czyli prawidłową postawą i warstwą mentalną. Nienaruszoną, nieprześmianą, niezatrutą złą opinią. Dajmy sobie czas na zastanowienie. Czas na obserwacje już w zasadzie się kończy. Za chwilę padną inne podsumowania, za którymi będzie trzeba się całej darterskiej Polsce opowiedzieć. Powiedzieć, czy popieram to i w to inwestuję swój czas, czy po prostu jest mi to obojętne i to, jak jest, w zupełności mi wystarcza. Ta druga opcja jest też OK. Pod jednym warunkiem, że nie pojawią się analogie w tych podsumowaniach mniej istotnej treści i jakości – zwyczajnie nie pojawią się dlatego, że mówić będzie się wtedy o dwóch różnych sprawach, które są ze sobą rozłączne. Nie promujmy działań bez jakości, perspektywy i długofalowej wizji. Działań, które są, były i będą na pół gwizdka. Nie dajmy szansy na mówienie pierwszym głosem w takim przypadku. Zostawmy tylko te, co mają sport na swojej drodze i jemu przekazują wszystkie zasoby, jakimi dysponują, by mówić właśnie o jakości i rozwoju sportowym. Inaczej jeszcze może. Niech zostaną w formule, jaką przewidzieli na starcie swojej działalności, a jak widzą, że powstaje nowe – niech nie przeszkadzają mu funkcjonować w obszarze, jaki dotychczas sobie obrali. Miejsca jest wystarczająco dla każdego. To wizja, działania i rezultaty rozliczają sukces, a nie mowa o nich, szczególnie mowa o porażkach czy błędach, obojętnie kim się w tym obszarze życia społecznego jest.
Zapraszamy na nasze turnieje – bądźcie elementem tworzenia nowego obszaru, w którym ambitni sportowcy realizują swoje sportowe cele.